piątek, 16 października 2015

94. Dziwne sny

Dzisiaj nawiedził mnie dziwny sen, pełno morza wszędzie, które chciało się wlać do domku letniskowego, błądzenie z rodziną po innym mieście w poszukiwaniu pewnej siłowni na ulicy X, no i finalnie, ostatnia scena, to kiedy leżałem w łóżku i na boku robiłem sobie sam loda, niczym ten nietoperz z Bali. I wiecie co? To było cholernie przyjemne, tyle że zaczął dzwonić budzik i nie było dane mi dokończyć.  Może dziś będzie kontynuacja? ^^

Poza tym, kolejna część opowiadania już opublikowana :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz