Jestem zadowolony ze swojego nowego stanowiska i prestiżu. Mam więcej możliwości, większy dostęp do różnych rzeczy i większą władzę.
Ludzi w teamie tam wspaniałych, jesteśmy zgranym teamem, a jest nas w sumie 41 osób, więc to nie lada wyczyn. Wczoraj pokusiło mnie ogłoszenie firmy, gdzie kiedyś aplikowałem i się nie dostałem. Super możliwości, ale wątpię, czy bum się dostał, bo raczej najpierw będą brać pod uwagę ludzi tam już pracujących, a dwa, wolę jednak
nabrać więcej doświadczenia i więcej rzeczy nauczyć się u siebie w pracy. Tutaj przynajmniej znam ludzi, znam ekipę zarządzającą, znam klientów i procesy, którymi się zajmujemy. Jestem asem, w nowym miejscu byłbym znowu żółtodziobem.
R O O K I E
Ostatnimi czasy wziąłem się ostro za ćwiczenia, bo czas egzaminacyjny w maju dał mi ostro popalić w postaci oponki na brzuchu - wiadomo, stres zajadany batonami, lodami innymi dobrodziejstwami xD
A jako, że lato idzie to i o figurę trzeba zadbać.
Klata, triceps, brzuch, pośladki i uda. Trochę narcystycznego podejścia się przyda ;]
Poza tym, dzięki ponownemu oświeceniu - tutaj podziękuję magii pingera - kontynuuję pisanie opowiadań, kolejne części Escorta i może coś zupełnie odmiennego.
Z niecierpliwością czekam także na wyniki egzaminów, które zostaną opublikowane 3 lipca, za 4 dni. Denerwuję się, bo nie wiem czy zdałem czy nie i czy czekają mnie poprawki. Wolałbym nie ;] Lubię się uczyć, ale na własne potrzeby, a nie że ktoś mi każę, czy do egzaminu ;]
Poza tym, poprawki to także wypływ kasy z konta - nie ma nic za darmo.
W tym momencie robię też ukłon w stronę R., już niech wie, że mimo wszystko warto studiować i na moim przykładzie, da radę połączyć pracę i studia. A prawko to będzie szybki pikuś.
Także R, do boju!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz