Przeprowadzka z pinga na blogspot była strzałem w dziesiątkę. Zdecydowanie blogger się nie wiesza, nie wariuje, ma więcej opcji, w tym graficznych, człowiek nie dostaje tutaj szału. Rzeczywiście, na początku trzeba troszkę czasu poświęcić na ustawienia, ale po pewnym czasie można się zaznajomić z fajnymi funkcjami prawdziwego bloga, pinger to wiocha jednak, choć poznałem tam sporo wartościowych ludzi.
Siedzę właśnie i ćwiczę swój warsztat pisarski, popycham życie i emocje w mojego bohatera, a właściwie bohaterkę obecnie ;]
Naczytałem się już troszkę poradników, blogów, uwag na temat pisania, tworzenia i powiem tak, że zaczynam się czuć bardziej świadomym pisarzem - wiem, na razie czuję, że to górnolotne słowo, niemniej jednak zaczynam na nowo tworzyć, tym razem świadomiej, a nie tylko co mi myśli przyniosą w danej chwili, tzw. pisanie bez plany, na żywioł.
Jeżeli ktoś pragnie spróbować swoich sił w tej sztuce, polecam najpierw zaznajomić się z kilkoma podstawami pisania, na necie istnieje sporo pozycji, każdy w zasadzie może poczytać o tym. Ja obecnie studiuję stronkę www.spisekpisarzy.pl :)
Przez to wszystko zaczynam inaczej postrzegać świat i otaczających mnie ludzi. Barwy stają się intensywniejsze, dostrzegam każdy niuans, a w ludziach, tych obcych mijanych mnie na ulicy staram się przyporządkować jakąś historię. Całkiem fajne ćwiczenia umysłowe odkryłem dzięki temu.
A pamiętajmy, że najseksowniejszą częścią ciała jest właśnie nasz ludzki mózg :) Ćwiczmy go jak najwięcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz