środa, 23 września 2015

87. Kobiece chwile geja

Choruję od soboty, jakieś zarazki się mnie przyimały. Biorę leki i po pracy zakopuję się pod kołdrą i czytam. Naprawdę jestem wdzięczny za kindelka. Przerobiłem po raz kolejny gejowskie pozycje, Berek, Bierki, Chyba strzelę focha!, a teraz czytam Gej w wielkim mieście. I tak bardzo zapragnąłem poczuć się zdobywanym, zakochiwać się, w moim przypadku na nowo. Wyznałem Małżerowi w mailu , że tęsknię za nim i że cieszę się, że jest. I to prawda, cieszę się, że jest obok mnie. Nie jestem sam. Pragnę się wtulić w niego, czuć jego usta na swoim ciele, ręce nieśmiało obejmujace i poznające na nowo...Delikatnie i nie spiesząc się...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz