poniedziałek, 9 listopada 2015

100. Nerwowe oczekiwanie






Tak dawno nie brałem podręcznika do japońskiego, że stęskniłem się za tym językiem. Chcę dalej pogłębiać wiedzę z tego języka, ale będę musiał zacząć od przejrzenia wszystkiego od początku i przećwiczyć hiraganę, katakanę  i pierwsze 15 kanji, które już umiałem, ale co nieco wyleciało z głowy <za długą przerwę miałem>. Wszystko przez stres życia codziennego, najpierw sytuacja w domu, a teraz z pracą. W piątek byliśmy zawieźć CV Małżera do agencji, przez którą moja firma będzie zatrudniać i teraz czekamy na wieści. Miejmy nadzieję, że będzie wiadomo do końca tego tygodnia co i jak.
Przez to wszystko nie mam nawet weny twórczej, a mam w zamyśle niezły fanfic z Mattem Bomerem ^^





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz